duchowosc-sj-kim-bog-01

ks. dr Stanisław Gruca SCJ
Kraków 08 października 2021

Samo słowo „duchowość” zakłada pewien styl życia skoncentrowanego wokół ducha. A więc życie zewnętrzne człowieka wierzącego winno być w pewnym senesie emanacją intymnie przeżywanego doświadczenia na poziomie serca. Jest to życie oparte na regułach, którym rządzi się duch. W pismach Pawłowych znajduje się cała lista owoców tego stylu życia (por. Ga 5, 22-23). Zatem duchowość SJ poprzez doświadczenie miłości, które jest istotą tego kultu wprowadza nas przede wszystkim w tajemnicę Boga. Oczywiście poznanie tego kim jest Bóg, dokonuje się również na innymi drogami np. w celebracjach liturgicznych, na drodze poznania intelektualnego, w modlitwie. Drogą jednak uprzywilejowaną prowadzącą do bezpośredniego poznania Boga pozostaje wciąż doświadczenie duchowe, będące łaską Bożą.
Duchowość Serca Jezusowego, czyli „styl życia wedle Ducha Bożego”, a konkretnie według Jego Serca należy do najbardziej rozpoznawalnych praktyk duchowych w Kościele. Staje się nie tylko uprzywilejowaną drogą do spotkania się z Bogiem i doświadczeniem w sobie Jego miłości, ale jest również środkiem odnowienia naszej wiary oraz spoiwem jedności pomiędzy ludźmi w rodzinach, społeczeństwach i narodach.
Tym, co jest najważniejsze w doświadczeniu duchowym to – MIŁOŚĆ, która już sama w sobie jest dla człowieka źródłem kontemplacji niekończonego Boga oraz motorem do wprowadzenia w nią wszystkich tych, którzy takiego doświadczenia jeszcze nie mają. Z natury swojej miłość zdolna jest do największych poświęceń. Nosi też w sobie potrzebę dzielenia się, obdarowywania. Nie wyrażone doświadczenie miłości staje się dla duszy katorgą, a zatrzymana dla siebie miłość może stać się z czasem karykaturą chrześcijańskiej wiary.
Największy piewca Bożego Serca, św. Jan Ewangelista w swoim pierwszym liście odsłania naturę Boga, pisząc „Bóg jest miłością” (1J 4, 18). Miłość ta w ścisłym znaczeniu wyraża się we wzajemnym stosunku Trzech Osób Boskich do siebie. Ojciec kocha Syna, Syn kocha Ojca, a Duch Święty jest miłością wzajemną Ojca i Syna. Z tej potrójnej relacji miłości wynikają konkretne działania, których symbolem jest Serce Jezusa. Dlatego dalsza część referatu zostanie oparta właśnie na trzech obrazach odnoszących się do miłości Trójcy Świętej.

Na kartach ST miłość Boga przyrównywana jest do miłości matki pieszczącej na kolanach swoje dziecko (jest to miłość wierna i cierpliwa), znajdziemy tam również obraz Oblubieńca, który przebacza niewiernej wybrance wszystkie jej winy. Jeszcze innym obrazem miłości jest wizja pięknej winnicy, której stróżem i ogrodnikiem jest sam Jahwe. Wszystkie te starotestamentalne obrazy stanowią tylko zapowiedź największej miłości, której pełnią jest Osoba Chrystusa – Syna Bożego. Sam Jezus staje się najlepszym obrazem miłości Ojca, a najwymowniejszym znakiem tej miłości jest przebite na krzyżu Jego Serce. Jezus oddaje woje życie z miłości do człowieka i przez to Jego śmierć stała się źródłem zmartwychwstania – a więc źródłem nowego życia. Święty Jan wyraził tę prawdę w bardzo jasny sposób: Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony (J 3,16-17).
Przed chwilą zostało powiedziane, że jednym z celów doświadczenia duchowego człowieka, który wchodzi w relację z Bogiem jest umocnienie jego wiary. Nic tak jej nie umacnia jak świadomość, że przez mękę, śmierć i zmartwychwstanie zostaliśmy podniesieni do godności dzieci Bożych. A to z kolei, jak zauważa KKK prowadzi do przemiany człowieka, uzdalniając go do prawego działania i do czynienia dobra. W zjednoczeniu ze swym Zbawicielem uczeń osiąga doskonałość miłości – świętość” (KKK nr 1709). A więc Autentyczne doświadczenie miłości Bożego Serca prowadzi człowieka do przemiany życia, leczy zadane rany i ostatecznie otwiera przed nim drogę do wieczności.
Na kartach NT czytamy o licznych spotkaniach ludzi z Jezusem. Wszyscy, którzy otwarli swoje serce na Jego łaskę i zaufali Mu doświadczali Jego łaski i odchodzili przemienieni. Maria Magdalena, doświadcza łaski odpuszczenia jej wszystkich win. Od tamtej chwili pozostała wierną uczennicą, należąc do najbliższego grona najwierniejszych przyjaciół pod krzyżem na Kalwarii. Przemieniające i leczące ducha jest spotkanie Jezusa z celnikiem Matuszem. W błyskawicznej wymianie wzroku w całej prawdzie odczytuje on historię swojego życia. Bogaty Zacheusz, zwierzchnik celników po spotkaniu z Jezusem wchodzi na drogę nawrócenia i wynagradza wyrządzone krzywdy w czwórnasób itd… Biblia objawia nam prawdę, że Serce Jezusa jest źródłem miłości dla każdego. Wszakże i sam Jezus powiedział: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych (Mt 11,28-29).
Zatem Serce Syna jest pełnym i kompletnym obrazem Boga. Z jednej strony Jezus uzdrawia i leczy chorych na ciele, a z drugiej prowadzi do poznania Ojca i objawia Jego chwałę. W tym pierwszym obrazie miłość skoncentrowana na Sercu Syna Bożego jest miłością intymną wprowadzającą duszę w zażyłą i głęboką relację miłosną.

Innym obrazem miłości, który odsłania kim jest Bóg jest obraz miłosiernego Serca Jezusa. Zdroje wody i krwi wypływające z Serca Jezusowego nazwane zostały w encyklice „Haurietis Aquas” „miłością miłosierną”. Również tego wyrażenia użył Jan Paweł II w encyklice „Dives in Misericordia”. Szczególną przestrzenią, w której ujawnia się miłosierdzie Boga jest grzech i nędza człowieka. Paradoksalnie właśnie w tej przestrzeni zranienia grzechowego objawia się Bóg, który „jest Miłością” pełną miłosierdzia. Można więc powiedzieć, że miłosierdzie jest rodzajem życzliwej miłości (heb. hesed) w praktyce, mającym za cel usunięcie zła z życia zranionego człowieka. Miłosierdzie bowiem odpowiada nie tylko najgłębszej prawdzie owej miłości, jaką jest Bóg, ale także całej wewnętrznej prawdzie o człowieku i świecie (por. DiM 13). W obrazie Serca Boga Ojca miłosierdzie występuje jako jeden z przejawów miłości Boga skierowanej do człowieka. Jest to miłość przebaczająca i twórcza. Bóg nie tylko lituje się nad człowiekiem, przebaczając mu grzechy, ale dźwiga i podnosi go ku wyższym wartościom.
Biblijnym obrazem ukazującym tę „miłosierną miłość w czynie” może być np. opowieść o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10, 25-37). W tym opisie ewangelicznym zawarty jest niesamowity dynamizm, który przechodzi właśnie od miłości do miłosierdzia. Otóż jeden z Faryzeuszy pyta Jezusa o receptę na życie wieczne. Co ma czynić, żeby je osiągnąć? Na pytanie otrzymuje odpowiedź również w formie pytania o to, jak tę kwestię traktuje prawo? Faryzeusz natychmiast wchodzi w narrację Jezusa i przestaje zabiegać o to, żeby pochwycić Nauczyciela na słowie. W tej przestrzeni dialogu, akceptacji i miłości Faryzeusz uświadamia sobie, że w swoim życiu kieruje się już miłością do Boga i bliźniego. W tym samym momencie odkrywa, że miłość jest najważniejsza, bo ona nadaje sens życiu. W spotkaniu z Jezusem nagle jakby suchy zapis prawa (którego był znawcą) stał się dla niego żywym źródłem radości przybliżającym go do wieczności. Ale Jezus idzie dalej. Wprowadza Faryzeusza i słuchaczy w głębszy wymiar miłości, która poprzez tzw. „czyn miłości” staje się miłosierdziem, ponieważ przekracza granice własnego „ja”. Dynamizm ten wyraża się w posłudze na rzecz pobitego obcego człowieka. Nie każdy dostrzegł w nim człowieka w potrzebie. Dopiero Samarytanin „wzruszył się” opatrzył go i zapłacił za jego leczenie.
Przywołana przez św. Łukasza opowieść uświadamia nam, że nie wystarczy wiedzieć o miłości i nie wystarczy znać prawo i przykazania, żeby powiedzieć, że się jest wierzącym. W przypowieści Jezusa dopiero Miłość, która przekroczyła granice uprzedzenia, rasy i wyznania stała się miłosierdziem. W scenie tej miłosierdzie jest emanacją miłości, jest jej nadmiarem. Co też trafnie potwierdza tekst z listu do Efezjan: Bóg bogaty w Miłosierdzie, ze względu na wielką miłość, jaką nas umiłował, umarłych na skutek grzechu, przywrócił nas do życia w Chrystusie (Ef 2,4). Zatem Serce Jezusa objawia nam nadmiar miłości Boga i sposób jej osiągnięcia. Ta miłość jest ożywcza i przywraca nam życie w Chrystusie.

Trzecim obrazem, który jeszcze mocniej utwierdza nas w przekonaniu, że w Sercu Jezusa odkrywamy kim jest Bóg – jest scena ukrzyżowania na Golgocie.
Ażeby zrozumieć wymowę tego obrazu trzeba nam koniecznie odwołać się do słów samego Jezusa, który niedługo przed swoim odejściem z tego świata powiedział do Apostołów zdanie: Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie (J 16,7). Warto w tej wypowiedzi Jezusa zauważyć bardzo ważną kwestię, mianowicie, że w całym Jego ziemskim życiu zamieszkiwał Wszechmocny Duch Boży. Mówiąc krótko, całe działanie, jak również każde Jego słowo było działaniem i słowem Ducha Świętego.
Zatem trzy wielkie pasje, dla których przybył Jezus na ziemię: zbawienie, uświęcenie i jedność są pasjami Ducha Świętego, który mieszkał w Jezusie i działał w Nim. Jezus mówiąc przed swoją śmiercią o przekazaniu Ducha Pocieszyciela, ma na uwadze przekazanie Kościołowi, a więc każdemu z nas misji realizowania owych trzech pasji, które mają być kontynuowane właśnie w Kościele. W kontekście obecnej konferencji należy zauważyć, że propagowana duchowość i kult miłości Serca Jezusowego, jak najbardziej wpisują się w realizację tej potrójnej misji Jezusa: zbawczej, uświęcającej i jednoczącej ludzkość…
W tym obrazie Kalwarii zauważmy, w jaki sposób Chrystus przekazuje swojego ducha Kościołowi? Właśnie na krzyżu! To jest moment wielkiej miłości Serca Jezusa, który wyziewa Ducha, a później daje sobie przebić Serce, skąd wzięły początek sakramenty Kościoła. Tak głęboki związek pomiędzy Sercem Jezusa i działaniem Ducha Świętego zauważa św. Jan Ewangelista, który pisze, że Jezus po skosztowaniu octu powiedział słowa Wykonało się i skłoniwszy głowę oddał ducha (J 19,30). W niektórych tłumaczeniach w tekście użyto słowa wyzionął, w obecnym tłumaczeniu Ewangelii wg św. Jana użyto, wydaje się właściwego słowa oddał. W języku oryginalnym Ewangelii, a więc greckim wyrażenie parèdòken ma podwójne znaczenie. Oznacza wyzionął ducha, skonał, ale można też je tłumaczyć: dał, ofiarował swojego ducha.
Jakże piękny jest ten obraz z ostatnich chwil ziemskiego życia Jezusa. Z Jego przebitego włócznią Serca wypływa ożywcza miłość – Duch Święty, który porusza wszystkie członki Mistycznego Ciała, czyli Kościoła, aby prowadziły wciąż Jego dzieło na ziemi.

Trzy obrazy tylko w minimalnym stopniu ukazujące miłość Boga Trójjedynego, to obrazy tego samego jedynego Serca, które osłania nam jak głęboka i zażyła może być relacja oparta na miłości Boga poprzez Serce Jezusa. Jak ta „miłość miłosierna” umacnia naszą wiarę i staje się impulsem do przemiany współczesnego świata oraz wreszcie jak może stać się źródłem jedności w łonie samego Kościoła oraz dla świata miotanego dzisiaj falą złości i nienawiści.

  • duchowosc-sj-kim-bog-01.txt
  • ostatnio zmienione: 2023/04/26 18:56
  • przez zkhuber